Ponad miesiąc w Nepalu, trekking dookoła Annapurny i do Sanktuarium Annapurny, skuteczna (choć momentami bolesna) profilaktyka przed chorobą wysokościową, udane wejście i cudowne przeżycie zejścia z Thorong Peaka (>6.000 m n.p.m.), dziesiątki mostów wiszących i tysiące młynków modlitewnych, spotkanie z maoistami w dresach, prosta lecz pyszna kuchnia (duuużo ryżu), steki z jaka i nieprzerwana chęć powrotu w Himalaje w trybie ASAP…